Wyznaczanie średniego punktu trafienia

14-11-2023

Temat na blog często podsuwają nam Klienci. Jednym z częstych pytań jakie słyszymy w sklepie dotyczy zerowania czy inaczej kalibracji przyrządów celowniczych. Żeby dobrze wykonać zerowanie, nazywane również przystrzeleniem broni, musimy troszkę zagłębić się w teorię. Wiemy, że teoria nie zawsze cieszy się uznaniem, postaram się więc zrobić to prosto, szybko i przyjemnie. Prosto, gdyż bez wnikania w mechaniczno-inżynieryjne dywagacje, szybko - w jednym blogu, i przyjemnie... aaaa to już sami ocenicie ;-) Zapraszamy zatem do poznania magicznego Punktu (i nie, nie jest to punkt „G” ;-) ) zwanego ŚPT. Czyli Średni Punkt Trafienia.

luska.pl - blog o broni - wyznaczanie średniego punktu trafienia

Mimo często słyszanego powiedzenia wśród strzelców: „wchodziło dziurka w dziurkę”, w realu tak jednak nie jest. Owszem, kilka strzałów z precyzyjnej broni może stworzyć jeden otwór, nazywany koniczynką, ba - może się nawet i z gorszą bronią zdarzyć, że któryś z kolejnych strzałów „wejdzie” w to samo miejsce, ale jest to raczej wyjątek potwierdzający regułę. A wynika ona z prostej mechaniki pracy lufy. Podczas strzałów mamy wewnątrz lufy do czynienia z wysokim ciśnieniem i równie wysoką temperaturą. Wpływają ona na stal lufy, powodując jej pracę (drgania), przy czym przy wysokiej jakości luf, materiał i technologia ich wykonania, powodują, że odchylenie lufy w momencie jej opuszczenia przez pocisk, będzie zawsze w tym samym lub maksymalnie zbliżonym miejscu.

luska.pl - blog o broni - wyznaczanie średniego punktu trafienia

Jeśli strzały następuję jeden po drugim, z każdym następnym zmieniają się warunki termodynamiczne, które wpływają na drgania lufy i tym samym na wylot pocisku. W różnych rodzajach luf, zmiany będą następować szybciej lub później. Przy lekkich profilach już po kilku strzałach zobaczymy efekt zmiany punktu trafienia, przy grubych profilach (tzw. varmintach lub precyzyjnych lufach wyczynowych) po kilkunastu. Można oczywiście odczekać do momentu ochłodzenia lufy, ale... nie zawsze jest to możliwe na przykład podczas ograniczonych czasowo konkurencji. Rozrzut punktów trafienia nazywany jest skupieniem broni.

luska.pl - blog o broni - wyznaczanie średniego punktu trafienia

Producenci precyzyjnych luf i takich karabinów, oznaczają np. gwarantowane skupienie poniżej 1 MOA. Taką broń produkuje choćby fińska Tikka czy japońska Howa. Co to oznacza? MOA jest jednostką kątową oznaczającą 1 minutę kątową. Rzut rozwarcia kąta na płaszczyznę, na dystansie 100 jardów dla 1 MOA wynosi 1 cal. Świetnie, ale stosując system SI a nie imperialny, większości z nas niewiele to mówi... Na szczęście na dystansie 100m ten rzut daje nam odcinek o długości w zaokrągleniu równy 3 cm (dokładnie 2,96 cm, ale różnica jest w tym przypadku nieistotna, a łatwiej do obliczeń posługiwać się całymi jednostkami, niż ułamkami).

luska.pl - blog o broni - wyznaczanie średniego punktu trafienia

Co zatem mówi nam fabryczna gwarancja o skupieniu 1 MOA dla 3 strzałów? Otóż to, że jeśli mamy - przy celowaniu w to samo miejsce - 3 przestrzeliny i zamkniemy je w okręgu, to jego średnica nie będzie większa niż 3 cm. Oczywiście im mniej, tym lepiej. A to zależy już od strzelca, naboju, warunków i samej broni. I tu dochodzimy do pojęcia Średniego Punktu Trafienia (ŚPT). Jest to po prostu średnia arytmetyczna z położenia wszystkich naszych testowych przestrzelin. A po co go wyznaczać? Z tego powodu, że zarówno optykę celowniczą (lunety, kolimatory) czy przyrządy mechaniczne, ustawiamy na jeden punkt. Tylko który, skoro każdy strzał tworzy w tarczy inny? Rozwiązaniem jest właśnie ŚPT. Czyli średnia, wokół której skupiają się nasze przestrzeliny.

luska.pl - blog o broni - wyznaczanie średniego punktu trafienia

Jak ją wyznaczyć? Jest na to kilka sposobów, z czego na strzelnicy najszybciej oraz z dużą dawką dokładności stosujemy jeden z wariantów wyznaczanie graficznego. Pokażemy Wam dziś dwa takie rozwiązania, ale najpierw rozwiązanie pokazujące obliczenie średniego punktu trafienia. Można je również wykonać, choć zajmuje zdecydowanie więcej czasu, i wcale nie zapewnia nam większej dokładności, w każdym razie w sensie użytkowym. Pamiętajmy bowiem o dwóch sprawach: pierwsza to średnica naszego pocisku, druga to rozdzielczość (czyli najmniejszy krok regulacji) przyrządów celowniczych. Jeśli używamy amunicji np. .308 Win, to przestrzelina będzie miała 7,62 mm średnicy. Do tego w przypadku lunet z siatką w MOA i najczęściej stosowanym krokiem zmian 1/4 MOA, możemy skorygować punkt trafienia o ok 7,5 mm.

luska.pl - blog o broni - wyznaczanie średniego punktu trafienia

Czyli w najlepszym przypadku ustawimy nasz ŚPT z dokładnością do średnicy przestrzeliny (7,62 mm) a w najgorszym do zsumowanego błędu 7,5 mm + 7,62 mm = 15,12 mm. Zatem obliczanie naszego ŚPT z dokładnością nawet do 1 mm nie ma większego sensu. Tak czy inaczej pokażemy jak to zrobić - choćby jako ciekawostkę. Oddajemy od 3 do 5 strzałów ze stabilnej pozycji (np. z worków strzeleckich czy też specjalnego statywu do przystrzeliwania broni), a następnie rysujemy dwie osie układu współrzędnych. Możemy zrobić to w dowolnym miejscu, nie ma to znaczenia dla obliczeń.

luska.pl - blog o broni - wyznaczanie średniego punktu trafienia

Następnie rzutujemy poszczególne punkty na osie, tak aby odczytać ich współrzędne X i Y. Potem obliczamy arytmetyczną średnią dla każdej ze współrzędnych, a wynikiem jest nasz ŚPT. Dla przykładu ukazanego powyżej będzie to - współrzędna X = (2+4+7)/3 = 13/3 = 4,33, a dla Y = (3+6+8)/3 = 17/3 = 5,67. Otrzymujemy zatem ŚPT o współrzędnych 4,33 i 5,67.Proste - o ile posiadamy odpowiednią tarczę, najlepiej z podziałką milimetrową ;-) Do tego linijkę, coś do pisania i dla ułatwienia kalkulator ;-)

luska.pl - blog o broni - wyznaczanie średniego punktu trafienia

Tak jak się zapewne domyślaliście, ŚPT jest gdzieś „pośrodku” naszych przestrzelin. Zbliżony, acz w zupełności wystarczający efekt uzyskamy przy dużo prostszych metodach graficznych. W metodzie graficznej stosujemy dwie najpopularniejsze metody. Zależą one od liczby naszych przestrzelin. Ze względu na pracę lufy omawianą na początku, w zależności od jej profilu, wykonujemy grupę 3-5 strzałów dla większości typowych luf, lub 10 lub więcej o ile mamy lufę o grubym profilu, lub też dysponujemy większą ilością czasu, pozwalającą na strzelenie np. 2 - 3 strzałów i odczekaniu na ostygnięcie lufy, potem kolejna seria itd, aż do np. 10-15 lub więcej przestrzelin.

luska.pl - blog o broni - wyznaczanie średniego punktu trafienia

Nie jest to jednak konieczne i jeśli to sprawdzimy, wynik uzyskany przy 3-5 przestrzelinach nie będzie znacząco różnił się od kilkunastu przestrzelin. Tak czy inaczej, 3 to absolutne minimum, jakie będzie miarodajne dla wyznaczenia ŚPT. Pokażemy Wam 3 przykłady, dla 3, 4 i 5 przestrzelin, gdyż możemy przeprowadzić je minimalnie inaczej, a przez to prościej, w przypadku 4 i 5 przestrzelin. W przypadku 3 pokazanych na górze, łączymy dowolne dwie i wyznaczamy środek odcinka je łączącego. Środek gdy w każdym z końców odcinka mamy po 1 przestrzelinie, każda więc dla naszych pomiarów „waży” tyle samo.

luska.pl - blog o broni - wyznaczanie średniego punktu trafienia

Z wyznaczonego środka odcinka łączącego dwie wybrane przestrzeliny, rysujemy odcinek łączący go z trzecią przestrzeliną. Odcinek ten dzielimy na 3 części i zaznaczamy go w odległości 1/3 od środka pierwszego odcinka. Dlaczego tak? Mamy bowiem dwie grupy - pierwszą połączoną odcinkiem, w której są dwie przestrzeliny i drugą, z jedną przestrzeliną. Zatem pierwsza grupa złożona z dwóch, „waży” więcej od drugiej. I w tym punkcie otrzymujemy nasz ŚPT. Jak zerkniemy na punkt uzyskany z wyliczeń, okaże się, że jest on praktycznie identycznie położony, a przy minimalnej wprawie, graficznie zrobimy to duuuużo szybciej.

luska.pl - blog o broni - wyznaczanie średniego punktu trafienia

W przypadku 4 lub więcej przestrzelin, możemy ŚPT określić na dwa sposoby. Pierwszy, taki sam jak w przypadku 3. Zaczynamy od połączenia 2 przestrzelin odcinkiem i wyznaczeniem do niego środka.

luska.pl - blog o broni - wyznaczanie średniego punktu trafienia

Dokładnie tak samo łączymy trzecią przestrzelinę i wyznaczamy punkt w 1/3 długości odcinka, uwzględniając „większą wagę” grupy 2 przestrzelin. Następnie z tym punktem łączymy odcinkiem czwartą przestrzelinę.

luska.pl - blog o broni - wyznaczanie średniego punktu trafienia

Ponieważ w tym przypadku mamy 4 przestrzeliny połączone, dzielimy odcinek na 4 części. I podobnie jak poprzednio, mamy 2 grupy: jedną z 3 złączonymi przestrzelinami, drugą z jedną. Pierwsza grupa „waży” więcej, tak więc nasz ŚPT będzie znajdował się w 1/4 odległości odcinka łączącego grupę 3 przestrzelin z czwartą.

luska.pl - blog o broni - wyznaczanie średniego punktu trafienia

W ten sam sposób możemy graficznie wyznaczyć ŚPT dla np. 5 strzałów. Wtedy odcinek łączący piątą przestrzelinę dzielimy na 5 części i w takim wypadku 1/5 tego odcinka od strony większej grupy jest naszym ŚPT. Jednak przy 4 i większej liczbie przestrzelin, szybciej i prościej jest łączyć przestrzeliny w mniejsze grupy, np. po 2.

luska.pl - blog o broni - wyznaczanie średniego punktu trafienia

W przypadku 4 przestrzelin możemy zatem połączyć po dwie przestrzeliny i w każdym z tych odcinków wyznaczyć jego połowę.

luska.pl - blog o broni - wyznaczanie średniego punktu trafienia

Środki tych dwóch odcinków łączymy kolejnym, i teoretycznie powinniśmy podzielić go na 4 części (łącznie mamy 4 przestrzeliny połączone), ale.. ponieważ obie grupy mają po dwie przestrzeliny, są sobie równoważne, więc i tak możemy od razu wyznaczyć ŚPT w połowie odcinka łączącego obie grupy.

luska.pl - blog o broni - wyznaczanie średniego punktu trafienia

Dla 5 przestrzelin możemy zrobić podobnie, jedynie przy ostatniej, odcinek łączący grupę czterech przestrzelin z piątą, dzielimy na pięć części i naszym ŚPT jest punkt położony w 1/5 odległości od większej grupy. W przypadku np 6 przestrzelin, najprościej połączyć je parami, dwie pary pierwsze łączymy i wyznaczmy jak przy 4 przestrzelinach, a następnie odcinek łączący grupę 4 z dwoma, dzielimy na 6 części (6 przestrzelin) a naszym ŚPT będzie punkt położony w odległości 2/6 (czyli 1/3) od większej grupy.

luska.pl - blog o broni - wyznaczanie średniego punktu trafienia

Jak pewnie zauważyliście z powyższych przykładów, najłatwiej wyznaczyć ŚPT dla 3 lub 4 strzałów, i tak też najczęściej się robi. A co w przypadku, gdy jednak chcemy skorzystać z metody graficznej i uzyskać ŚPT dla większej liczby strzałów, np. 10? Szczerze mówiąc jest to... jeszcze prostsze ;-)

luska.pl - blog o broni - wyznaczanie średniego punktu trafienia

Jak to prostsze? Zapytacie. Przecież trzeba zrobić sporo połączeń! Otóż nie... potrzebne nam będą zaledwie dwie linie :-) Pierwszą rysujemy w poziomie, dokładnie oddzielając równą ilość przestrzelin nad i pod kreską. W tym wypadku po 5 na dole i u góry.

luska.pl - blog o broni - wyznaczanie średniego punktu trafienia

Następnie to samo robimy linią pionową, oddzielając po równo 5 przestrzelin z lewej i prawej strony. A punkt przecięcia tych prostych to... nasz Średni Punkt Trafienia :-) Nie wierzycie? Możecie spokojnie sprawdzić to dowolną metodą - czy to obliczeniową, czy też łącząc punkty odcinkami. Zaręczamy Wam jednak, że otrzymacie dokładnie taki sam wynik, a nawet jeśli będzie on minimalnie inny to i tak w kontekście wielkości przestrzeliny jak i rozdzielczości kroku zmian w przyrządach celowniczych jest nie wpływający na wynik.

luska.pl - blog o broni

Potrafiąc prawidłowo wyznaczyć ŚPT możemy szybko i sprawnie wyzerować zarówno lunetę, kolimator jak i mechaniczne przyrządy celownicze. Przy odrobinie wprawy oraz umiejętności obliczeń i wykorzystania znanych zmian dostępnych w przyrządach celowniczych oraz odpowiednim tarczom, możemy dokonać właściwiej korekty ustawień już po 3 strzałach, niezbędnych do określenia ŚPT, a potem po dokonania korekty, kolejnych 3 dla potwierdzenia prawidłowości zmian. Ale o tym już w następnych odcinkach, do przeczytania których serdecznie Was zapraszamy :-)